IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 

 Salon

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3
AutorWiadomość
Konstantin Matveyev

Konstantin Matveyev
{ kaptain }



BIRTHDAY : 18/05/1989
ORIGIN : Wołogda, ZSRR
Age (2016) : 35
Liczba postów : 25


Salon - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Salon   Salon - Page 3 EmptyPią Sty 03, 2014 2:04 am

Nie jego wina, że był tak wybuchowy, że po prostu... Musiał czymś sobie rzucić. Następnie przyglądał się jak Zachary zbierał z podłogi cztery litery.
- Spasiba. - rzekł, kiedy dostał telefon. Najlepiej by było, aby teraz wszyscy się modlili, aby nie dostał kolejnego spamu, bo wtedy już mógłby wyrządzić komuś krzywdę, tak jak wcześniej Jamesowi. Teraz na szczęście skończyło się tylko na siniaku na głowie Zacky'ego, którego z resztą i tak nie było widać przez ten czarny gąszcz czarnisto czarnoczarnych kłaków.
Matveyev zaczął łazić po pokoju wte i we wte, warcząc coś pod nosem i być może planował się uspokoić, choć nikt nie potwierdzi w ogóle opcji u niego o nazwie "uspokój się". Zawsze był gotowy komuś przyjebać. Gdziekolwiek. Swój honor miał i dziewczyny by nie uderzył, ale z chłopakami to mógłby się bić i pół dnia. Póki by nie wygrał. A wygrywa. Zawsze.
- Dobra, a teraz kopsnij się po piwo dla mnie. - powiedział przekonująco łypiąc w stronę Zacky'ego. Przecież nie będzie sam po nie lazł, jak w około ma tylu wspaniałych sługów pokroju Sebastiana z Kuroshitsu...cośtam.
Powrót do góry Go down
Zachary Baker

Zachary Baker



BIRTHDAY : 11/12/1987
ORIGIN : Olympia (Washington)
Age (2016) : 36
Liczba postów : 9


Salon - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Salon   Salon - Page 3 EmptyPią Sty 03, 2014 2:06 am

Nie znał za bardzo rosyjskiego, więc tylko przytaknął, by nie palnąć czegoś w stylu "Prosiba". Nadal czochrał swoją czuprynę po uderzeniu, ale to tylko siniak. Nic więcej. Przy okazji zainteresował się, czemu Jimmy ma nogę w bandażu. Domyślał się tego jednak, więc pozostawiał to bez komentarza. Gdy od razu zobaczył to przekonujące łypanie, strzelił minę 'Are you fucking kidding me?', ale poszedł. Wolał się już na nic się nie narażać. Przy okazji zgarnął też z kuchni paczkę paluszków Lajkonik. Powrócił i od razu rzucił butelkę piwa Konstantinowi.
Powrót do góry Go down
Niclas von Heerwagen

Niclas von Heerwagen
{ boss }



BIRTHDAY : 06/11/1989
ORIGIN : Hilden, Niemcy
Age (2016) : 34
Liczba postów : 78


Salon - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Salon   Salon - Page 3 EmptyPią Sty 03, 2014 2:09 am

Zanim jednak Konstantin złapał piwo, napój ten przechwycił Niclas.
- Kostia, nie możesz tyle pić. Robisz się nerwowy, to szkodzi zdrowiu a nie mam zamiaru przesiadywać w jednym kokpicie ze zdolnym do wszystkiego pijakiem. - powiedział spokojnie. Jezu, jak on i Mary nie zadbają o tego kretyna to sam tego nie zrobi i na prawdę kiedyś ich wszystkich pozabija. Co za niefart.
Jednak dla odmiany sam otworzył to piwo i wypił trochę. Prawdą jest, że pił alkohol chyba nawet pięć razy mniej niż przyjaciel, więc coś z tym zrobić trzeba, a dokładniej - ściągnąć Matveyeva do w miarę bezpiecznego poziomu alkoholizmu.
- Masz, lepiej to dopij. - dodał i podał Rosjaninowi tymbarka. Tak będzie bezpieczniej. Dla nich wszystkich.
Spojrzał na paluszki przyniesione przez Zachary'ego, ale wbrew pozorom nie rzucił się na nie.
- Guten Appettit. - pożyczył mu smacznego i usiadł na kanapie biorąc łyk piwa.
- Cóż... - zaczął lekko zamyślony - ...skoro już wiemy gdzie chcemy lecieć, może trzeba zrobić jakąś notatkę o tym gdzieś, aby tłumy rozszalałych pokemonów usunęły się z lotniska w oczekiwaniu na Biebera..?
Powrót do góry Go down
Sponsored content






Salon - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Salon   Salon - Page 3 Empty

Powrót do góry Go down
 
Salon
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 3 z 3Idź do strony : Previous  1, 2, 3

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Ongaku Jinsei :: Mojeforum-
Skocz do: